Karate zacząłem ćwiczyć w 1995 r. W międzyczasie miałem długą przerwę w treningach. Powrót do dojo był jedną z najlepszych decyzji w moim życiu, chociaż ciągle nadrabiam stracony czas. Od 2017 roku uprawiam karate pod kierunkiem Shihana Krzysztofa Chałupka, 5 dan.
Praktyka karate, poza czysto fizyczną, rekreacyjną stroną, jest dla mnie drogą ciągłego doskonalenia się. Z jednej strony daje satysfakcję z drobnych osiągnięć, z drugiej stanowi niewyczerpane źródło kolejnych wyzwań. Koncentracja na treningu pozwala mi zostawić codzienne sprawy za drzwiami dojo. Całości dopełniają ludzie spotykani w klubie – od każdego mogę czegoś się nauczyć, z każdym spotkać się w koleżeńskiej, życzliwej atmosferze.
Zawodowo jestem psychologiem. Do mojej praktyki włączam elementy zaczerpnięte z karate, szczególnie ćwiczenia oddechowe, uwalnianie napięć przez ruch oraz koncepcję ciągłego doskonalenia się z jednoczesnym docenianiem swoich postępów i włożonego wysiłku.